Najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie 53-leni mieszkaniec Giżycka, który usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa żony. Policyjny patrol zatrzymał podejrzanego bezpośrednio na miejscu zdarzenia. Mężczyźnie za popełnione przestępstwo grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
W czwartek (4 kwietnia) kilka minut po godzinie 11:00 policjanci otrzymali telefoniczne zgłoszenie, że na jednym z osiedli w Giżycku kobieta wypadła z balkonu.
– Funkcjonariusze, którzy pojechali na miejsce, potwierdzili otrzymaną informację. Przy jednym z bloków na ziemi leżała ranna kobieta. Jeden z patroli policji udzielił pokrzywdzonej pomocy przedmedycznej, natomiast drugi patrol w jednym z mieszkań zatrzymał mężczyznę, który mógł mieć związek z tym zajściem. Podejrzany również otrzymał pomoc przedmedyczną od policjantów z uwagi na posiadane obrażenia ciała – informują mundurowi z Komendy Powiatowej Policji w Giżycku.
Policjanci pod nadzorem prokuratury wykonywali czynności zmierzające do wszechstronnego ustalenia okoliczności tego dramatycznego zdarzenia. Zebrany materiał w sprawie, w tym przesłuchanie naocznych świadków, pozwolił na przedstawienie mężczyźnie zarzutów usiłowania zabójstwa.
Giżycki sąd zastosował wobec 53-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.
(źródło: KPP Giżycko)
Na fejsie taki chłop jak dąb, a tu na zdjęciu jak jakiś dziadek 90 letni.
A jak na Facebooku?
Brak słów.
Szkoda, że musiał najpierw i syna psychicznie wykończyć…o tym już nikt nie pamięta w kontekście tej sprawy?
Jego syn to Dawid?
Tak, dokładnie
A co się stalo??
chyba popełnił samobójstwo
Powiesił się na krzyżu Brunona?
Szkoda chłopa