Policjanci z referatu patrolowo – interwencyjnego giżyckiej komendy przywrócili czynności życiowe mężczyźnie, który topił się w jeziorze Tajty.
W piątek (29.07.) o godzinie 16:20 dyżurny giżyckiej komendy otrzymał zgłoszenie o wyciągniętym z wody mężczyźnie, który się topił. Do zdarzenia doszło na jeziorze Tajty w miejscowości Wrony.
Na miejsce niezwłocznie został wysłany patrol prewencji, który zastał na plaży leżącego mężczyznę, wobec którego świadkowie podejmowali czynności ratunkowe.
– 50-latek skoczył z pomostu do wody ,,na główkę” i nie wypłynął. Z wody wyciągnęła go rodzina – informują funkcjonariusze z KPP Giżycko.
Policjanci natychmiast przejęli mężczyznę i podjęli czynności resuscytacyjne, przywracając mu po kilku minutach czynności życiowe.
50-letni mieszkaniec Gdyni nieprzytomny trafił do szpitala.
(źródło: KPP Giżycko)
Idiota żeby skakać trzeba umieć a nie popisy
Szacunek dla funkcjonariuszy.
To żona i kolega go reanimowali pół godziny a nie policja.