16 lutego przypada święto łasuchów – tłusty czwartek, w który wypada zjeść choć jednego, symbolicznego pączka. Tradycje warto szanować, ale pączki to niejedyna przekąska, która cieszy się w Polsce uznaniem.
Polacy bardzo chętnie sięgają też po inne przysmaki, jak np. krążki cebulowe czy sajgonki. Zamiłowanie do małych, kulinarnych przyjemności potwierdzają dane z raportu Food Trendów Pyszne.pl. Według nich, tego typu przekąski zamawia z dowozem aż 30% Polaków.
Małe przyjemności częścią codzienności
Do niedawna pandemia COVID-19, a obecnie rosnące koszty życia, mają istotny wpływ na przyzwyczajenia Polaków w wielu obszarach – w tym także na te związane z żywieniem. Jak wynika z badań Pyszne.pl, których wyniki dostępne są w raporcie Food Trendów, chętniej niż kiedyś Polacy ulegają pokusie małych, jedzeniowych przyjemności, zamawiając z ulubionych restauracji niewielkie przekąski czy desery. Jak informuje serwis, przez ostatnie 2 lata odsetek osób zamawiających różnego typu snacki z dostawą wzrósł na świecie z 32 do 40% [1]. W Polsce jest to dziś tylko nieznacznie mniej – 30%.
Jak tłumaczy Małgorzata Minta – dziennikarka, autorka książek i blogerka kulinarna, Polacy sięgają po przekąski i desery, bo są dla nich przede wszystkim dobrą metodą na poprawienie nastroju.
„Często mówimy o >>comfort foodzie<<, czyli o jedzeniu, które nas koi, poprawia nastrój, podnosi na duchu. W to wpisuje się też sięganie po przysmaki, które stają się odskocznią od szarego, zwykłego dnia. Smakołyki zapewniały nam odrobinę psychicznego luksusu w czasie kryzysu, czyli pandemii, na którą nie mieliśmy wpływu. Były czymś, co mogliśmy zrobić dla poprawienia swojego samopoczucia w ogólnej sytuacji, której nie jesteśmy w stanie kontrolować. Pandemia już za nami, ale nawyk sięgania po drobne, jadalne przyjemności z nami pozostał” – mówi ekspertka.
Nie tylko słodkości
Co najczęściej zamawiają Polacy, kiedy najdzie ich ochota na przekąskę? Okazuje się, że nie zawsze są to słodkości. W rankingu małych smakołyków zamawianych przez Pyszne.pl, na pierwszym miejscu plasują się frytki – zarówno ze zwykłych ziemniaków, jak i batatów. Niewiele mniejszą popularnością cieszą się krążki cebulowe i sajgonki. W kategorii słodkości rządzą banan w cieście i hiszpańskie churros. Polacy często zamawiają z dowozem również tatara z łososia, ale także shaki o smaku waniliowym i przedstawiciela kategorii ciast – czekoladowe brownie.
Przekąski z dostawą pod drzwi
Dlaczego tak wiele osób decyduje się na zamawianie przekąsek z dostawą? Jak wynika z raportu Food Trendów, najczęstszym powodem okazuje się brak czasu – wskazuje go aż 67% ankietowanych. Polacy stawiają na przekąski z dowozem także wtedy, gdy nie potrafią ich samodzielnie przyrządzić (48% badanych) lub gdy uważają, że w ich wykonaniu nie są one tak smaczne (35%). Najzagorzalsi fani tego typu przyjemności składają zamówienia codziennie lub kilka razy w tygodniu (odpowiednio 78% i 65% spośród ankietowanych, którzy wskazali, że zamawiają przekąski z dostawą).
„Co ciekawe, z sięganiem po przekąski nie wiąże się dla nas poczucie winy. Traktujemy to jako przejaw dbania o siebie, sposób na zatroszczenie się o dobre samopoczucie i nastrój. I choć wiemy, że przekąski nie zawsze wpisują się w zbilansowaną dietę, pozwalamy sobie na nie od czasu do czasu i nie chcemy rezygnować ze smaku na rzecz zdrowszego składu. Można jednak przypuszczać, że podążając za trendem rosnącej świadomości konsumentów, producenci zaczną mocniej pracować nad nieco zdrowszymi, ale równie pysznymi i wciąż spełniającymi swoją >>emocjonalną<< funkcję propozycjami przysmaków” – wyjaśnia Małgorzata Minta.
Coraz więcej snacków w ofertach
Obserwując zainteresowanie konsumentów drobnymi przekąskami, liczne restauracje poszerzają o nie swoje oferty. Jednym z przykładów jest sieć Pasibus.
„Jedzenie to radość – cieszymy się, że wśród nas jest mnóstwo osób wyznających właśnie taką filozofię. Co istotne, małe przyjemności to nie tylko słodycze i ciastka, ale także przekąski, których w naszej ofercie nie brakuje. Wystarczy spojrzeć na autorskie kulki serowe, które skradły serca PasiBrzuchów. Chwila odprężenia i relaksu to czasami efekt bardzo udanej wyprawy kulinarnej” – mówi Mateusz Ciuruś, Delivery Manager znanej burgerowni.
Przyszłość małych kulinarnych przyjemności
Czy to oznacza, że rynek „małych przyjemności” ma przed sobą świetlaną przyszłość? Biorąc pod uwagę trudną sytuację ekonomiczną, konsumenci w najbliższych miesiącach mogą zrezygnować z zamawiania przekąsek i deserów na rzecz bardziej podstawowych potraw i potrzeb. Z drugiej strony, Polacy mogą mieć do czynienia z tzw. efektem szminki – małe przyjemności, takie jak pudełko lodów do ulubionego serialu, zastąpią momenty kojarzone dotychczas z luksusem.
Jak widać, na ten moment wszelkiego rodzaju przekąski odgrywają ważną rolę w kulinarnym życiu Polaków i nic w tym dziwnego. Drobne jedzeniowe przyjemności to przede wszystkim endorfiny, które potrafią skutecznie poprawić nawet najgorszy dzień.
[1] Na podstawie badań ankietowych przeprowadzonych przez globalną firmę analityczną WGSN.
Źródło informacji: Pyszne.pl