Od piątku (4 sierpnia) na drogach powiatu giżyckiego doszło do kilku niebezpiecznych zdarzeń drogowych.
- 4 sierpnia na drodze krajowej nr 59, przy zjeździe do miejscowości Wejdyki (gmina Ryn) doszło do dachowania forda focusa. Służby ratunkowe informację o wypadku otrzymały o godzinie 9:57. Jak przekazali strażacy z OSP Ryn autem podróżowała jedna osoba, która została przetransportowana do szpitala.
- Tego samego dnia około godziny 19:30 miało miejsce kolejne zdarzenie drogowe, tym razem na trasie Sulimy-Pieczonki (gmina Giżycko).
– 42-letni kierowca vw passata, będąc pod wpływem alkoholu, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do przydrożnego rowu. Kierowca podróżował z pasażerem, który także był w stanie nietrzeźwości. Badanie wykazało, że kierowca vw miał 2,5 promila alkoholu w organizmie – informuje aspirant sztabowy Iwona Chruścińska, oficer prasowy KPP Giżycko.
Zarówno kierowca, jak i pasażer nie odnieśli żadnych obrażeń.
- W sobotę (5 sierpnia) kilka minut po godzinie 5:00 w miejscowości Jagodne Wielkie (gmina Miłki) kierowca dostawczego forda zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Z ustaleń policjantów wynika, że kierujący chciał uniknąć zderzenia ze zwierzęciem, które nagle wtargnęło na jezdnię. Na szczęście kierowca nie odniósł żadnych obrażeń.
(PTS)
No no no….
Co tam burmistrz robi???
Z prezentem poleciał…?
Ajajaj