Borecka Łękuk Trail. Ponad pół tysiąca uczestników z najdalszych zakątków Polski i Europy

0

To, co w miniony weekend wydarzyło się w Puszczy Boreckiej nie może pozostać bez głośnego, leśnego echa. Ponad pół tysiąca uczestników z najdalszych zakątków Polski i Europy, fantastyczne wyniki sportowe, długa lista spektakularnych debiutantów, marsz edukacyjny i biegi charytatywne Borecka Dzieciom. W swojej piątej edycji Borecka Łękuk Trail stała się międzynarodowym wydarzeniem, dostępnym absolutnie dla każdego.

Relacja organizatorów Borecka Łękuk Trail: 

W piątkowy wieczór w przestrzeniach Folwarku Łękuk odbyła się odprawa techniczna, połączona z wyśmienitym pasta party i konferencją prasową. Czołowa biegaczka górska, Katarzyna Wilk oraz Andrzej Orłowski, uznawany obecnie za najlepszego trenera biegów górskich w Polsce, podzielili się z biegaczami nieocenioną wiedzą na temat biegów długodystansowych. Dyskusjom nie było końca, ale zegar podpowiadał, że za kilka godzin, jeszcze przed świtem na trasę wybiegną ci, którzy na etapie zgłoszeń kliknęli Piłwąg Ultra 70km…

Pobudka 4:30. Kawa, banan, bułka z dżemem, ciastko. Każdy biegacz ultra ma swój przedstartowy rytuał. O 6:00 na starcie najdłuższego dystansu zameldowało się ponad pięćdziesiąt osób. W gronie murowanych faworytów Paulina Krawczak, Kamil Poczwardowski i Andrius Śipkinas z Litwy.

Przewidywania w pełni potwierdzone na mecie. Wśród kobiet zwycięża Paulina, przed Justyną Wądołowską. Andrius nie dotrzymuje kroku Kamilowi, który 70 kilometrów przebiega w zabójczym czasie … 4:53:33.

9:00. Na starcie blisko 300 osób z dystansów Litygajno 44km i Wolisko 21km. Kolejne 160 osób czeka na odjazd autokarów na start Róg 8km, tworząc zapierający dech w piersiach szpaler, przez który za chwilę przebiegną ci, którzy lubią i mogą długo…

Triathlonistka Sandra Kopiczko wbiega na metę 44km przed Katarzyną Wilk, wśród mężczyzn równych sobie nie ma Radosław Hetman z Jaworzna.

Półmaraton wygrywają utytułowana townrunnerka Iwona Wicha z Warszawy oraz Sylwestrer Kuśmierz z Marek.

9:40. Zagroda Żubrów Wolisko. Sygnał do startu dla dystansu Róg 8km, który jako jedyny doświadcza wyróżnienia, startując z domu żubrów i jednocześnie serca Puszczy Boreckiej. Stawkę uczestników zamyka bosonogi przyrodnik, Andrzej Sulej, który po raz pierwszy w historii Boreckiej Łękuk Trail prowadzi marsz edukacyjny. Razem z nim miłośnicy obcowania z naturą, piechurzy, rodziny z dziećmi, uśmiechnięci emeryci i … ci, którzy biegać po prostu nie lubią.

Urszula Iwaszko i Daniel Bochenko wygrywają bieg na dystansie 8km, ale to debiutujący w imprezie zwolennicy spacerów kradną show, zbierając na mecie największe brawa. I słusznie, bo dla niektórych z nich była to pierwsza „ósemka” w życiu.

11:15. Borecka Dzieciom. Na starcie z numerem jeden chory na achondroplazję Rafał Szabołaj w towarzystwie ponad stu koleżanek i kolegów. To dla niego jest ten bieg. Cel w 100% charytatywny. Dużo emocji i jeszcze więcej zrozumienia. W puszkach na opłaty startowe lądują blisko 3000 zł, które zostaną przekazane rodzicom naszego superbohatera. Mierz wysoko Rafał!

15:55. Na metę wbiega Neil Davidson z Wielkiej Brytanii. Jako ostatni. Ostatni ze wszystkich uczestników. Czuje się mocno zakłopotany, bo za nic w świecie nie może pojąć skąd ten aplauz, głośne okrzyki i osobiste gratulacje od wszystkich zgromadzonych. Słuchaj Neil, właśnie taka jest BORECKA ŁĘKUK TRAIL…

Więcej zdjęć na stronie https://www.facebook.com/BoreckaLekukTrail/

(Źródło, fot.: Wioska Biegaczy Bartłomiej Osior)

Reklama
Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
najnowsze
najstarsze najwięcej głosów
Informacje zwrotne w linii
Zobacz wszystkie komentarze