Poniżej publikujemy wiadomość od Czytelnika.
Nie wiem jak to możliwe, że ceny w sklepach rosną praktycznie z dnia na dzień. Drożeje wszystko, nie tylko artykuły spożywcze. Ostatnio kupowałem materiały budowalne. W trakcie remontu zabrakło mi kilku rzeczy, które kupowałem kilka dni wcześniej w jednym z marketów w Giżycku. Jakie było moje zaskoczenie gdy wczoraj zapłaciłem około 12% drożej za te same artykuły budowlane. Tak samo leki. Żona wczoraj w aptece zapłaciła kilka zł więcej za ten sam lek, który kupuje od kilku lat. Można mnożyć przykłady podwyżek cen.
Moim zdaniem wszystkiemu winny jest dodruk pieniądza, a nie koronawirus jak to niektórzy sądzą. Pamiętam te czasy za PRL-u, kiedy emitowano coraz wyższe nominały naszej narodowej waluty, a wzrost cen był galopujący. Rodzina, która ostatnio przyjechała do nas z Niemiec, była przerażona tym jak drogo jest u nas w sklepach.
Jak widać tak się kończy rozdawanie pieniędzy na lewo i prawo. Zaczynamy płacić i odczuwać to wszyscy, nie wspomnę o oszczędnościach, które z dnia na dzień tracą na wartości. Niedługo za te 500+ czy 13-nastą emeryturę będzie można kupić gazetę. Popytajcie rodziców czy dziadków, którzy przerabiali taką sytuację w poprzednim ustroju politycznym.
*******************************************
Zamieszczony tekst jest osobistą opinią autora. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za powyższe stwierdzenia. W dziale “List czytelnika” publikujemy stanowiska mieszkańców i instytucji, które wnoszą cenne uwagi do debaty na dany temat. Zachęcamy do komentowania i nadsyłania własnych opinii: kontakt@gizycko.info
Poczekajmy jak po nowym roku pójdzie najniższa jak obiecywał PiS w tedy będzie się działo.
cha cha cha… wszystkiemu winien Tusk no i jeszcze Trzaskowski…
a co tam kogo obchodza jakieś podwyzki cen,podwyższa też przed wyborami różne PLUSYibędzie gita że za wszystko zapłacą pracujący ,to już inna sprawa
odkładasz kase i z każdym miesiącem coraz mnie za to kupisz, chory kraj