Mimo iż zdarzenie nie miało miejsca w Giżycku postanowiliśmy poruszyć temat tzw. „dopalaczy” . Ostatnio co raz częściej słyszymy o interwencjach policji, które mają związek ze skutkami zażywania „dopalaczy”.
Lizał telewizor i wyjadał psu karmę. Taki widok zastali funkcjonariusze policji w Elblągu podczas interwencji w jednym z mieszkań. Nie ustalono jaki program był wtedy nadawany, jednak udało się zweryfikować, że 28 letni mężczyzny zażywał „dopalacze”.
Na początku tygodnia funkcjonariusze byli wzywani do mieszkania 24-latka, który twierdził, że „wycięto mu obie nerki” i chciał koniecznie, żeby przebadał go lekarz. Ostatecznie mężczyzna trafił do szpitala i wtedy okazało się, że był pod działaniem dopalaczy.
To tylko nieliczne sytuacje, które obrazują nam skutek działania „dopalaczy”. Każdy może reagować na nie, zupełnie inaczej przez co są bardzo niebezpieczne dla naszego zdrowia, a nawet życia.