Ryński policjant w czasie wolnym od służby zatrzymał mężczyznę, który z terenu budowy usiłował dokonać kradzieży metalowych stempli budowlanych o łącznej wartości 800 złotych.
Policjanci kończąc swoją pracę danego dnia rozliczają sporządzoną dokumentację, odkładają do szafy broń, chowają w szufladę kajdanki. Przebierają się w cywilne ubranie i wychodzą. Jednak to, że nie mają już od tej chwili na sobie munduru, wcale nie oznacza, że przestają być policjantami. Rota policyjnego ślubowania wciąż ich obowiązuje.
Pamiętał o tym także mł. asp. Radosław Gembal z Posterunku Policji w Rynie, który widząc złodzieja okradającego teren budowy ruszył za nim, choć był już po służbie. Policjant zauważył jak mężczyzna przez ogrodzenie wynosił z terenu budowy metalowe stemple stropowe. W momencie gdy podszedł bliżej, dwie podpory były już za ogrodzeniem terenu, a złodziej ciągnął kolejne dwie.
Funkcjonariusz natychmiast powiadomił o tym oficera dyżurnego giżyckiej komendy i poprosił kolegę z pracy – sierż. szt. Wojciecha Sadkowskiego, który również był po służbie – o pomoc w zatrzymaniu mężczyzny.
Zagrożone przestępstwem mienie, czyli cztery metalowe stemple budowlane o łącznej wartości 800 złotych, zostało odzyskane i wróciło na teren budowy. Natomiast zatrzymany 25-latek usłyszał zarzuty kradzieży, za co grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna nie tłumaczył swojego zachowania i przyznał się do przedstawionego mu zarzutu.
KPP Giżycko (ICh/TM)