W niedzielę potężna wichura wywracała łodzie i łamała drzewa. Do tragicznego zdarzenia doszło na jeziorze Niegocin, gdzie utonął jeden z żeglarzy.
28 lipca o godzinie 17:09 giżyccy policjanci otrzymali informację o utonięciu mężczyzny w jeziorze Niegocin. Jego ciało dryfowało w okolicy Wyspy Miłości i zostało podjęte z wody przez ratowników Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Pomimo przeprowadzonych czynności ratowniczych, życia mężczyzny nie udało się uratować. Oprócz mężczyzny na pokładzie znajdowała się również 66-letnia kobieta.
– Z relacji kobiety, która była członkiem dwuosobowej załogi jachtu żaglowego, ustalono, że razem z 74-latkiem około godziny 12:00 wypłynęli z portu w Bogaczewie. Podczas rejsu, na skutek załamania pogody, doszło do wywrócenia ich łodzi, w wyniku czego oboje wpadli do wody. Po tym, jak wypłynęli na powierzchnię, dryfowali, trzymając się elementów konstrukcyjnych przewróconej łodzi. Niestety po chwili towarzyszący kobiecie mężczyzna zniknął jej z oczu, najprawdopodobniej zanurzając się pod wodę – przekazują funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Giżycku.
Kobieta zdołała utrzymać się na powierzchni i została podjęta z wody przez ratowników Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Jak wynika z ustaleń żeglarze nie mieli założonych kamizelek ratunkowych.
(Źródło: KPP Giżycko)
Głupota kosztuje życie!